Spotkałem kiedyś w Berlinie byłego mistrza świata w grze korespondencyjnej, Fridricha Baumbacha. Takiej okazji nie mogłem zmarnować! Ponieważ interesuję się zagadnieniem osiągania celów, w przyjaznej pogawędce zapytałem go między innymi o to, jaką cechę trzeba przede wszystkim rozwijać, aby zostać mistrzem świata w rywalizacji na odległość. Po głębszym namyśle odpowiedział: „Trzeba mieć cierpliwość”. Cierpliwość, aby uważnie, metodycznie, przez wiele dni, analizować wszystkie niuanse trudnych pozycji. Pojawiają się w analizach nieraz pytania, na które odpowiedzi uzyskujemy po kilku tygodniach! Cierpliwość kształtowała w nas przez wiele lat Poczta Polska. Pamiętam, że kartki z posunięciami „szły” w jedną stronę trzy tygodnie, z powrotem dwa. Pięć tygodni, żeby przeanalizować następny ruch! Zapaleńcy mogli zaniedbywać wiele swoich obowiązków w pracy i w domu!
W tej jednak partii dały o sobie znać chyba oznaki starości. Żadnemu z nas nie starczyło cierpliwości, żeby kontynuować trudny bój w grze bezpośredniej.
1.d4 e6 2.c4 c5 3.Sf3 c:d4 4.S:d4 Sf6 5.Sc3 a6 6.g3 Hc7 7.Hd3 Sc6 8.S:c6 H:c6 9.e4 b6 10.Gg2 Gb7 11.Gd2 Sg4 12.He2 Se5 13.b3 d6 14.0–0 Ge7 15.f4 Sd7 16.f5 Gf6 17.f:e6 f:e6 18.Hg4 Sf8
19.W:f6 g:f6 20.Hg7 Sg6 21.H:f6 Hc5+ 22.Kh1 He5 23.Hf2 h5 24.H:b6 Wh7 25.We1 We7 i zgodzono się na remis. Obydwu nam wydawało się, że z jakichś powodów stoimy gorzej.
Dla mnie była ważna jeszcze ta drobna satysfakcja: zremisowałem z mistrzem świata! Friedrich Baumbach był korespondencyjnym mistrzem świata w latach 1983 – 1989.
Miałem ogromną przyjemność grać aż z trzema mistrzami świata. Wszystkie miały podobny przebieg – czułem się w nich, jakby przepuszczano mnie przez wyżymaczkę. W tych korespondencyjnych pojedynkach setki godzin analitycznych spędziłem na mozolnym wyrównywaniu szans, szukaniu najczęściej jedynych posunięć, które przedłużały walkę. Była to więc raczej taka „masochistyczna przyjemność”. Ale za to teraz, z perspektywy lat – odczuwam dużą satysfakcję! Gdy znów odtwarzam te partie, to jakbym dostawał prezenty pod choinkę!
Drogi Czytelniku. Przed Tobą test. Trzykrotnie sprawdź siebie w trudnych sytuacjach z dwoma mistrzami świata i jednym finalistą.
Zadanie 1. Białe z dużym trudem utrzymały równowagę. Teraz trzeba jednak niekonwencjonalnym manewrem ostatecznie rozwiązać wszystkie problemy. Jak?
18.Wf3! (Teraz białe w wygodnej wersji odbiją pionka e3 i powstanie prosta, remisowa pozycja.) 18...S:e5 19.Wg3 Sg4 20.W:g4 H:f5 21.Wg3 Hf2+ 22.H:f2 e:f2+ 23.K:f2 f6 24.We1 Wfe8 25.Wge3 i zgodzono się na remis.
Tinu Yim był mistrzem świata w latach 1977 – 1983 i 1994 – 2000.
1.d4 Sf6 2.c4 g6 3.Sc3 d5 4.c:d5 S:d5 5.e4 S:c3 6.b:c3 Gg7 7.Sf3 c5 8.Wb1 0–0 9.Ge2 Ha5 10.Hd2 a6 11.0–0 Sc6 12.He3 H:a2 13.Gd2 c:d4 14.c:d4 e5 15.d5 Sd4 16.Gd3 S:f3+ 17.g:f3 Ha4 18.Wfc1 Hd7 19.Wb6 Hd8 20.Hc5 (Modny w tamtych latach wariant. Za dwa wolne pionki a6 i b7 białe mają silny nacisk na skrzydle hetmańskich i silnego pionka d5.) 20...Hh4 21.d6 Gh6 22.G:h6 H:h6 23.He3 H:e3 24.f:e3 Ge6 (Inaczej czarnym trudno wyzwolić swoje siły.) 25.W:b7 Wfd8 26.Wb6 a5 27.Wa1 a4 28.Gc2 Gd7
Zadanie 2. Pionek „a” jest bardzo groźny. Jaką przeciwwagę znaleźć do aktywności czarnych na skrzydle hetmańskim?
1.e4 e5 2.Sf3 Sc6 3.Gb5 a6 4.Ga4 Sf6 5.0–0 Ge7 6.We1 b5 7.Gb3 0–0 8.c3 d6 9.h3 Gb7 10.d4 We8 11.Sbd2 Gf8 12.a3 h6 13.Gc2 Sb8 14.b4 Sbd7 15.Gb2 a5 16.b:a5 W:a5 17.Gd3 Ha8 18.Sb3 Wa7 19.G:b5 G:e4 20.d:e5 d:e5 21.G:d7 Wd8 22.S:e5 G:g2 23.We3 S:d7 24.S:d7 Wa6 (Na szachownicy od kilku posunięć trwa niezła bijatyka! Ciągle jednak to czarne mają więcej gróźb i nie było mi prosto utrzymywać równowagę. Z pomocą ciągle przychodzi taktyka, bo strategicznie białe już przegrały.) 25.Wg3 Ge4 26.c4 Wd6
Zadanie 3. Za chwilę pozycja białych może się zupełnie rozsypać. Jakie jest wyjście z tej trudnej sytuacji?
27.Sf6+! (Za cenę hetmana białe otrzymują wystarczającą rekompensatę materialną, a i aktywność wszystkich figur będzie ich atutem.) 27...W:f6 28.G:f6 W:d1+ 29.W:d1 H:a3 30.Ge5 He7 31.Gf4 g5 32.We1 Gg7 33.G:c7 f5 34.Ga5 Ge5 35.Wge3 Gf4 36.Wd3 g4 37.Sd2 g:h3 38.S:e4 h2+ 39.Kh1 f:e4 40.Gd2 Hf6 41.Wd8+ H:d8 42.G:f4 h5 43.c5 i zgodzono się na remis.
Joop van Oosterom był mistrzem świata w latach 2003 – 2005. Wspólnie z przeciwnikiem skomentowaliśmy tę partię do miesięcznika „Szachy”, bo rzeczywiście zasługiwała na komentarze. Zapytałem go w jednym z ostatnich listów, gdzie mam wysłać należną mu połowę honorarium. Odpowiedział, że gra w szachy dla przyjemności i nie chce pieniędzy. Pół roku później dowiedziałem się z „New In Chess”, że van Oosterom jest... milionerem. ;)
Przewoźnik, J. (2008). Spotkania z mistrzami świata. [Online]. Protokół dostępu: www.janprzewoznik.pl/artykuly/f02_spotkania_z_mistrzami.php.