W teoriach zarządzania czasem znana jest koncepcja: „60:20:20”. Planuj zawsze 60% czasu dnia roboczego, 20% zostaw jako rezerwę na sprawy nieprzewidziane (nie będziesz się frustrował tak bardzo, gdy nastąpią), 20% czasu zaplanuj na działania niekonwencjonalne, eksperymenty, myślenie innowacyjne, itp. Takie pomysły brzmią jak herezje w firmach, w których bez przerwy „gasi się pożary”, sprawy załatwia „na wczoraj”, a do kategorii cudów zalicza się sytuację, gdy można załatwić coś od ręki. A jednak warto poświęcać czas na kreatywność, innowacyjność. Poniżej dwa przykłady.
Na początku XX wieku Marszałek Ferdynand Foch, Profesor Strategii w Ecole Superieure de Guerre, stwierdził, że „samoloty są interesującymi zabawkami, ale bez żadnej wartości militarnej”. Mniej więcej w tym samym okresie Harry Warner, założyciel Warner Brothers, w 1927 roku sarkastycznie pytał: „Kto do diabła chciałby słyszeć mówiących z ekranu aktorów?” Dzisiaj, z perspektywy czasu, jesteśmy mądrzejsi. (Trudna i zwodnicza może być sztuka przepowiadania przyszłości w biznesie. Cóż więc po poradnikach...?
Gdy znakomity i niezwykle skuteczny hokeista kanadyjski, Wayne Gretzky, był pytany o źródła swoich sukcesów, to mawiał, że aby wygrać, trzeba pędzić tam, gdzie krążek za chwilę będzie, a nie – gdzie obecnie jest. Ta zasada może obowiązywać również w biznesie. Często trzeba zmierzać nie tam, gdzie pieniądze są, lecz tam, gdzie dopiero będą!
Przypomnijmy sobie współczesne przykłady z rozwoju biznesu, gdy firmy poszły tam, „gdzie będą pieniądze”:
Kiedyś firma IBM nie poszła w kierunku, gdzie „będą pieniądze”. Podczas prezesury Johna Akersa (od 1985 r.) firma IBM gwałtownie traciła zyski i pozycję na rynku, bo stawiała w swojej działalności na duże komputery typu mainframe. Porażka IBM była gwałtowna, dramatyczna i powszechnie zauważona. Co stało się z tak „doskonałą” firmą? Czy mogła uniknąć swego losu? Jak to się stało, że tylu inteligentnych dyrektorów całkowicie błędnie odczytało sytuację przedsiębiorstwa? Odpowiedź wydaje się teraz oczywista. Nie postawiono pytania, czy jeszcze większej rentowności by nie osiągnięto, inwestując w komputery osobiste.
Wniosek? Warto co pewien czas w firmie przeprowadzać „burze mózgów” aby badać nowe możliwości. „Idź tam, gdzie będą pieniądze!”
Przewoźnik, J. (1999). 60 : 20 :20. [Online]. Protokół dostępu: www.janprzewoznik.pl/artykuly/60_20_20.php. [1999, December 31].